Jest śledztwo ws. sobotniego starcia pseudokibiców na autostradzie A1 w Krzyżanowie niedaleko Kutna w Łódzkiem - dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz. W czasie potężnej bijatyki ranne zostały trzy osoby. Policjanci musieli użyć gazu łzawiącego, strzelali także gumowymi kulami. Trasa przez kilka godzin była zablokowana.
Śledztwo ws. starć wszczęła Prokuratura Rejonowa w Kutnie. Jak ustalił Michał Dobrołowicz, śledczy będą sprawdzać przede wszystkim, kto zdecydował, że dwa autokary wiozące kibiców ze Stalowej Woli i sześć z kibicami Górnika Zabrze zatrzymają się w tym samym miejscu: punkcie obsługi podróżnych przy autostradzie w Krzyżanowie. Właśnie tam doszło do starć.
Policjanci wylegitymowali po bijatyce około 400 osób. Na razie nikt nie został w tej sprawie zatrzymany.
Trójka rannych trafiła do szpitali w Kutnie i Łodzi. Jak dowiedział się nasz dziennikarz, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Gdy tylko będzie to możliwe, osoby te zostaną przesłuchane.
(e)