W Pawliwce na Ukrainie rozpoczęły się obchody rocznicowe tragedii wołyńskiej. Biorą w nich udział m.in. prezydenci Aleksander Kwaśniewski i Leonid Kuczma. Wczoraj parlamenty - polski i ukraiński - przyjęły wspólne oświadczenie dotyczące wydarzeń sprzed 60 lat.
Obchody rocznicowe wywołują w Polsce i na Ukrainie duże emocje i różne oczekiwania. Środowiska kombatanckie w kraju mają nadzieję, że Leonid Kuczma przeprosi w imieniu Ukrainy za popełnione zbrodnie.
Tymczasem większość ludzi za naszą wschodnią granicą jeszcze do niedawna nic nie słyszało o wydarzeniach z 1943 roku. Ci zaś, którzy mają o tym jakąś wiedzę, uważają najczęściej, że wina za masakry spoczywa po obu stronach.
Program uroczystości przewiduje m.in. poświęcenie pomnika polsko-ukraińskiego pojednania z napisem: Pamięć, Żal, Pojednanie oraz odczytanie przez prezydentów – Polski i Ukrainy - "Deklaracji o Pojednaniu" między Polakami i Ukraińcami.
W trakcie rozpoczętej w 1943 roku na Wołyniu czystki etnicznej, prowadzonej przez oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) i miejscowych chłopów, zginęło od 30 do 60 tys. Polaków (liczby te Ukraina uważa za zawyżone). Na Wołyniu w akcjach odwetowych Polaków ginęli także Ukraińcy – nasi wschodni sąsiedzi mówią o 10-12 tys. ofiar, polscy historycy o 2-2,5 tys. Celem akcji Ukraińców było usunięcie z Wołynia wszystkich Polaków.
11 lipca 1943 roku część historyków uważa za kulminacyjny dzień czystki na Wołyniu - tego dnia zaatakowano 167 miejscowości, gdzie żyli Polacy. W samym Porycku czyli dzisiejszej Pawliwce Ukraińcy zamordowali wówczas około 200 Polaków.
Posłuchaj także relacji reporterki RMF Doroty Wiśniewskiej:
13:15