Około godziny 10 rozpoczęła się pierwsza w Polsce pionierska operacja wszczepienia specjalnego stymulatora u osoby w śpiączce. Zabieg jest przeprowadzany w szpitalu uniwersyteckim w Olsztynie. Jedną z operowanych osób jest 22-letnia córka Ewy Błaszczyk - Aleksandra, która w śpiączce jest od 16 lat. Zabiegowi zostanie też poddana 24-letnia pacjentka z Warszawy.

"Córka Ewy Błaszczyk pojechała na operację wszczepienia stymulatora. Pierwszy taki zabieg w Polsce" - donosi na Twitterze nasz dziennikarz Piotr Bułakowski

Pionierskie operacje wszczepienia osobom w stanie śpiączki stymulatorów, mają pobudzać pracę ich mózgu. To z kolei może przyczynić się do wybudzenia ze śpiączki. Podobne zabiegi przeprowadzano dotąd tylko w Japonii. W Olsztynie pionierskie zabiegi przeprowadzi prof. Wojciech Maksymowicz i jego zespół, któremu pomocą będzie służył autor metody prof. Isao Morita oraz jego współpracownicy: Yoichi Hiramatsu i Takakazu Noda.

Dziś w Olsztynie mają zostać zoperowane dwie osoby. Dwie kolejne jutro. Wszyscy, którzy będą mieli wszczepione stymulatory, są w tzw. stanie minimalnej świadomości, co znaczy, że ich mózgi reagują na niektóre bodźce (np. głosy, obrazy).

Oczekuję, że Agnieszka do nas wróci. Że będziemy mogli z nią rozmawiać i się z nią komunikować, że zacznie żyć życiem pełnowartościowym, gdzie jest czas na radości i smutki. To co jest teraz, to jest spanie i brak kontaktu z nami. Córka jest w śpiączce od półtora roku. To w neurologii nie jest dużo, ale dla nas to długo - mówi RMF FM mama 24-letniej pacjentki z Warszawy, która przejdzie zabieg po Aleksandrze.

Kandydaci do zabiegu przeszli wcześniej w olsztyńskim szpitalu uniwersyteckim serię specjalistycznych badań, które m.in. diagnozowały stan ich mózgu. Efekty operacji nie będą natychmiastowe. W Japonii zespół prof. Mority uzyskuje po wszczepieniu stymulatorów 60-proc. skuteczność w wybudzaniu ze śpiączki.

Japonia pionierem

Ponad dwieście operacji tego typu przeprowadzono w Japonii. U osób do 35. roku życia sukces jest powyżej 60 procent.

Zależy nam, żeby po tych czterech operacjach polski zespół kontynuował te wszczepienia, żeby ich było około piętnastu. Będziemy chcieli, aby ta procedura została dodana do programu wybudzania ze śpiączki w Polsce - powiedziała nam Ewa Błaszczyk.

Otwierają się jakieś drzwi. I zawsze jest jakaś nadzieja. Zawsze nadzieja jest lepsza niż beznadzieja. Staram się wyciszyć i skupić - podkreśla aktorka.  

Cytat

Trzymam za nich kciuki i za całe przedsięwzięcie. Wszelkie dane dotyczące tego są pozytywne. Ale trzeba przyjąć fakty, takimi jakie będą
Ewa Błaszczyk

"Potrzeba pieniędzy na kolejne takie operacje"

Pierwsze cztery operacje zostaną przeprowadzone za darmo. Koszt jednego stymulatora wynosi 70 tysięcy złotych. Japońska firma zgodziła się jednak przekazać urządzenia za darmo.

My jesteśmy gotowi, żeby w późniejszym czasie przeprowadzić kolejne takie operacje. Trzeba jednak zdobyć na to środki. Trudno jednak oczekiwać, że nagle znajdą się dodatkowe pieniądze. Na razie myślę, że możemy mówić o charytatywnej działalności albo badaniach naukowych - podkreśla profesor Wojciech Maksymowicz, kierownik katedry neurologii i neurochirurgii. Każda z operacji ma potrwać około dwóch godzin.