Od 1 listopada wzrosły ceny gazu i prądu. Według wyliczeń Urzędu Regulacji Energetyki (URE), odbiorcy wykorzystujący gaz wyłącznie w kuchenkach zapłacą średnio złotówkę więcej miesięcznie. Podobnej skali podwyżek należy się spodziewać w przypadku rachunków za prąd.
URE zatwierdził nową taryfę gazową dla PGNiG 17 października. Zmiana taryf oznacza średnią podwyżkę cen gazu dla przeciętnych odbiorców o 7,9 proc. Według wyliczeń URE "kuchenkowcy", czyli odbiorcy zużywający gaz wyłącznie do przygotowywania posiłków, zapłacą miesięcznie średnio o 1,05 zł więcej.
Z kolei ci, którzy zużywają gaz do przygotowywania posiłku oraz podgrzewania wody mogą się spodziewać średniej podwyżki rzędu 4,54 zł miesięcznie, czyli o 5,8 proc. Odbiorcom dodatkowo ogrzewającym gazem mieszkanie, rachunki wzrosną średnio o 20,79 zł miesięcznie. W tym przypadku cena wzrośnie o 6,8 proc. Są to wzrosty netto cen, bez podatku VAT.
Nowa taryfa ma obowiązywać do końca marca. Z kolei 22 października prezes URE zatwierdził nową taryfę cen energii dla RWE Polska; ceny wzrosną o 2,36 proc.
Według wiceprezesa URE Marka Woszczyka oznacza to wzrost rachunków dla odbiorców indywidualnych od kilkudziesięciu groszy do ponad złotówki miesięcznie. Zatwierdzona taryfa dla RWE to kolejna podwyżka cen energii w tym roku. Wcześniej URE zatwierdził wnioski dla Energia Pro Gigawat, Enea oraz Enion Energii.
Skale podwyżek cen energii dla odbiorców indywidualnych oscylują wokół 2-3 proc.