Za kilkanaście dni warszawskie Centrum Zdrowia Dziecka dostanie 5,5 mln zł za nadwykonania - ogłosił dyrektor mazowieckiego oddziału NFZ Mirosław Jeleniewski. Niestety, ta suma nie zmieni dramatycznej sytuacji szpitala zadłużonego na 200 mln złotych.
5,5 miliona złotych za leczenie większej liczby dzieci niż ta zapisana w kontrakcie to tylko kropla w morzu potrzeb Centrum Zdrowia Dziecka. Dlatego władze placówki apelują o wyższą wycenę procedur medycznych. Argumentują, że do placówki trafiają najcięższe przypadki dzieci, które wymagają opieki specjalistów z wielu dziedzin.
NFZ nie może sam zmienić kwoty wyceny. Dyrektor mazowieckiego oddziału Mirosław Jeleniewski nie widzi też podstaw do faworyzowania jednej placówki w województwie. Nie posiadam takich danych, że do tego szpitala trafiają najtrudniejsze przypadki w Polsce. Czy akurat jeden szpital powinien mieć inna wycenę na te same procedury? - pyta.
Na razie szpital dostanie 5,5 mln zł, choć jego władze wyliczyły nadwykonania na 12 mln zł. Fundusz twierdzi jednak, że poza nadwykonaniami szpital na też niedobór w kontrakcie na 4,5 miliona złotych.
Szef Centrum Zdrowia Dziecka Janusz Benedykt Książyk wystosował do premiera, ministra zdrowia, prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia oraz parlamentu apel o pomoc. Podkreślił w nim, że sytuacja placówki jest dramatyczna i ma ona poważne problemy z płynnością finansową. Stwierdził też, że głównym powodem zadłużenia placówki jest niska wycena przeprowadzanych przez nią zabiegów.
W tym roku szpital obchodzi swoje 35-lecie. Na 15 września planowane są uroczyste obchody jubileuszu. Rocznie w CZD jest hospitalizowanych ponad 30 tys. pacjentów. Udzielanych jest blisko 170 tys. specjalistycznych porad.