Ponad 200 tysięcy złotych na jednym przemyconym samochodzie zarabiał gang, który przez kilka lat sprowadził do Polski kilkaset luksusowych aut. W procederze uczestniczyło także czterech celników.
Gangsterzy fałszowali dokumenty – w odprawach celnych wskazywali sprowadzane samochody jako uszkodzone, o niskiej wartości. W rzeczywistości były to jednak nowe luksusowe auta, których wartość była nawet 10 razy większa, niż deklarowana.
Zatrzymani celnicy pracowali w Poznaniu, Kielcach i na przejściu granicznym w Chyżnem. Według informacji RMF, w ciągu najbliższych tygodni ma zostać zatrzymanych kolejnych kilkanaście osób.