Obywatel Gruzji, Rosjanin i dwóch Polaków wpadło w ręce funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego, policji oraz służby celnej. Są podejrzani o przemyt dużej ilości narkotyków z Holandii do Polski. Funkcjonariusze zabezpieczyli sześć kilogramów amfetaminy, wartej na czarnym rynku około 200 tysięcy złotych.
Szefem międzynarodowej grupy przestępczej był 52-letni obywatel Gruzji. Pomagali mu dwaj Polacy - w wieku 39 i 49 lat, oraz 26-letni Rosjanin. Wpadli po przekroczeniu granicy z Niemcami, jednak skalę przemytu odkryto dopiero po kontroli w Gdyni.
Narkotyki ukryte były w specjalnie przygotowanych skrytkach, znajdujących się w progach samochodu. Mężczyźni podróżowali dwoma autami, ale amfetamina była schowana tylko w jednym z nich. Drugi samochód jechał przodem i sprawdzał trasę.
Kilka kilogramów amfetaminy miało prawdopodobnie trafić na rynek w Polsce i Rosji. Mężczyźni usłyszeli zarzuty przemytu znacznej ilości narkotyków. Trafili również do tymczasowego aresztu. Grozi im do pięciu lat więzienia.Zobacz, gdzie przestępcy ukryli narkotyki.