Co najmniej kilkadziesiąt kilogramów białego proszku znaleźli w śląskich magazynach jednej z sieci hipermarketów funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o kokainę, która była ukryta w torebkach znajdujących się w transporcie z bananami.
Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski nie potwierdził jednak tych informacji. Ze względu na dobro śledztwa nie mogę niczego ujawnić - powiedział. W podobnym tonie wypowiadali się śląscy policjanci wskazując tylko, że przejęty proszek został skierowany do badań w laboratorium kryminalistycznym.
Adam Jachimczak ze śląskiej policji przyznał, że w magazynie jednej z sieci hipermarketów znaleziono kilkanaście kilogramów białego proszku, który skierowano do badań. Zastrzegał jednak, że nie ma pełnej wiedzy na ten temat.
Znaczne ilości kokainy odkryli też w ubiegłym miesiącu pracownicy dojrzewalni bananów w Zgorzelcu na Dolnym Śląsku. Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura w Jeleniej Górze. Jak ustalono, 30 kg kokainy dotarło tam w ładunku bananów przesłanych z Ekwadoru. O znalezisku powiadomił wtedy policję właściciel dojrzewalni. Narkotyki w jednej z paczek odkrył pracownik, który rutynowo naciął karton, by sprawdzić owoce. Zamiast nich znalazł biały proszek.
Jak przypuszczali w marcu jeleniogórscy śledczy, prawdopodobnie kokaina trafiła do Zgorzelca przez przypadek. Banany przyjechały na Dolny Śląsk z Belgii, gdzie dotarły na statku z owocami z Ekwadoru. Do dojrzewalni bananów przywieziono je tirami i tam były co najmniej dwa tygodnie.