CBA analizuje nagrania, mające świadczyć o korupcji na szczytach PZPN-u. Na filmach z ukrytej kamery słychać rozmowy dotyczące rozliczeń związanych z nową siedzibą związku. Można rozpoznać m.in. głos Grzegorza Laty.

CBA może zabezpieczyć dokumentację przetargową w PZPN-ie oraz przesłuchać Grzegorza Latę oraz członków zarządu. Na razie jednak nie ma takiej decyzji, bo funkcjonariusze analizują nagranie głównie pod katem, czy wskazuje ono na złamanie prawa i czy uprawdopodabnia w ogóle korupcję. Podchodzimy do tego w sposób profesjonalny, bez zbędnych emocji i sensacji. Nie bagatelizujemy oczywiście tej sprawy, ale też nie przesądzamy o efektach - mówi rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Z informacji reportera RMF FM wynika, że określenie "podchodzimy do tego bez sensacji oznacza, że CBA obawia się, że tzw. taśmy Laty mogą być jedynie elementem rozgrywki wewnątrz PZPN-u. Na razie CBA próbuje ustalić, kim są rozmówcy Laty, których słychać w nagraniu.

Doszło do korupcji?

Prezes Podkarpackiego ZPN Kazimierz Greń, który nie jest delegatem na zjazd, na podstawie analizy nagrania ukrytą kamerą zarzucił prezesowi PZPN Grzegorzowi Lacie i sekretarzowi generalnemu PZPN Zdzisławowi Kręcinie korupcję przy budowie siedziby PZPN w warszawskim Wilanowie.

Na nagraniu słychać głos Laty i Kręciny. Jedna rozmowa została nagrana w gabinecie prezesa, a druga w kawiarni w siedzibie związku. Moim zdaniem panowie pokłócili się o pieniądze i ktoś kogoś nagrał. Ja rano nie wiedziałem, co mam z tym zrobić, bo to jest taki materiał... - tłumaczył Bogdan Duraj. Działacz twierdzi, że chodzi o budowę nowej siedziby PZPN.

Film został nagrany 14 stycznia. Tych filmów jest więcej, ale w piątek mogliśmy opublikować tylko jeden. Od informatora wiem, że są jeszcze mocniejsze, ale nie wiem, ile jest w tym prawdy. Uważam, że Lato i Kręcina powinni złożyć rezygnację z pełnionych funkcji, choć przypuszczam, że tego w piątek nie zrobią - skomentował prezes Podkarpackiego ZPN Kazimierz Greń. Lato się skończyło, zaczęła się chłodna jesień - podsumował Greń, dawny współpracownik Laty, a od kilku lat w opozycji wobec prezesa.