Krakowski sąd nie uwzględnił zażalenie na areszt wobec 52-letniego Roberta J., podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem studentki w 1998 roku. Szczątki ofiary wyłowiono w styczniu 1999 roku.

Krakowski sąd nie uwzględnił zażalenie na areszt wobec 52-letniego Roberta J., podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem studentki w 1998 roku. Szczątki ofiary wyłowiono w styczniu 1999 roku.
Robert J. /Jacek Bednarczyk /PAP

Zażalenie na aresztowanie Roberta J. złożył jego obrońca. Posiedzenie było niejawne. Piątkowe posiedzenie sądu było drugim w tej sprawie. Poprzednie odbyło się 29 listopada. Sąd zarządził wówczas przerwę dla dalszego zapoznania się z materiałami.

Podejrzany o zbrodnię 52-letni Robert J. został zatrzymany 4 października. Podczas przesłuchania usłyszał zarzut zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Nie przyznał się do zarzutu. Jak podała Prokuratura Krajowa, złożył obszerne wyjaśnienia, ale odmówił odpowiedzi na niektóre pytania. 

Na wniosek prokuratury, sąd aresztował go na trzy miesiące - do 2 stycznia 2018 roku. Według sądu, przesłankami przemawiającymi za aresztem były wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu czynu oraz obawa matactwa procesowego i groźba wymierzenia surowej kary, mogąca prowadzić do działań destabilizujących postępowanie.

(az)