Sejmowa komisja do spraw służb specjalnych zwróci się do szefa ABW Krzysztofa Bondaryka o złożenie wyjaśnień w sprawie raportu, który powstał po strzelaninie w pobliżu prezydenckiej kolumny w Gruzji. Jak powiedział reporterowi RMF FM Markowi Smółce szef komisji, dobrze byłoby również, gdyby takie wyjaśnienia złożyli wicepremier Grzegorz Schetyna oraz sam premier.
W dokumencie sygnowanym przez Bondaryka napisano, że "najbardziej prawdopodobne jest, że sytuacja mogła być wykreowana przez stronę gruzińską". Wniosek o wezwanie szefa ABW oraz szefów rządu zapowiada przewodniczący speckomisji Jarosław Zieliński, z którym rozmawiał reporter RMF FM.
Posłom z Platformy może się ten pomysł nie podobać. Nie są jednak w stanie zablokować wniosku. Posłowie PiS nie są zresztą osamotnieni w chęci wyjaśnienia sprawy raportu o incydencie. Janusz Zemke z SLD uważa wezwanie szefa ABW za jak najbardziej uzasadnione: Szukałbym odpowiedzi na pytanie, jaką bazą informacji, jaką bazą danych dysponuje centrum antyterrorystyczne do formułowania swoich ocen i prognoz. To byłaby rozmowa bardzo interesująca. Zemke uważa, że wyjaśnienia Krzysztofa Bondaryka powinny wystarczyć i nie fatygowałby już premiera, czy jego zastępcy.