28 pseudokibiców zostało zatrzymanych przed III-ligowymi derbami Łodzi w piłce nożnej. Ze względów bezpieczeństwa na stadion na mecz ŁKS-Widzew nie wpuszczono kibiców gości. Część fanów tej drugiej drużyny próbowała dostać się w pobliże areny. W okolicach ulicy Abramowskiego doszło do przepychanek z policjantami. Zatrzymani odpowiedzą przed sądem m.in. za udział w bójce i wybryki chuligańskie.
Do konfrontacji fanów futbolu z policjantami doszło przed spotkaniem. Pseudokibice w małych grupkach chcieli wydostać się z obszaru zabezpieczanego przez funkcjonariuszy. Ponieważ nie mogli się przebić, agresję skierowali przeciwko mundurowym. Na ulicach miasta doszło do awantur. W kierunku policji poleciały odpalone race i petardy. Funkcjonariusze użyli gazu, pałek i granatów hukowych - poinformował Adam Kolasa z KWP w Łodzi.
Race i petardy odpalono także po zakończonym meczu. Spotkanie ŁKS-u z Widzewem zakończyło się wynikiem 2:2.
Po ostatnim gwizdku policjanci pilnowali, żeby nie doszło do konfrontacji pomiędzy skonfliktowanymi grupami kibiców ŁKS-u i Widzewa. Z tego też powodu częściowo zamykana była Al. Unii. Tak się działo na czas przejścia kibiców na dworzec Łódź Kaliska.
Wcześniej przy pl. Komuny Paryskiej - w czasie pożegnania z piłkarzami jadącymi na mecz - kilku kibiców Widzewa odpaliło race.
Jak podaje policja, wśród zatrzymanych są osoby, które odpowiedzą za wybryki chuligańskie, znieważenie funkcjonariuszy i posiadanie narkotyków. Część z nich nie jest pełnoletnia. Będzie odpowiadać przed sądem rodzinnym.
(mn, APA)