Kompania Węglowa rozważa wprowadzenie przerw w wydobyciu. Pierwszy tygodniowy postój miałby się rozpocząć 28 kwietnia. Jutro zarząd ma rozmawiać na ten temat ze związkowcami, którzy obawiają się m.in. niższych wypłat.

Związkowcy dostali zaproszenie na rozmowy, w którym napisano, że chodzi o "ogłoszenie przestoju ekonomicznego w KW w oparciu o ustawę z dnia 11 października 2013 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z ochroną miejsc pracy". Kompania przyznaje, że rozważa postój na przełomie kwietnia i maja. Nie wykluczamy kolejnych. Jest to podyktowane względami ekonomicznymi. Na taką ilość węgla, jaką wydobywamy, nie ma zbytu - powiedział RMF FM Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej.

Związkowcy czekają na jutrzejsze rozmowy, bo nie znają żadnych szczegółów. Nie wiemy, na jakiej zasadzie ludzie otrzymają dzień wolny. Nie wiemy, jak to będzie wynagradzane, czy to będą urlopy pracownicze. Idziemy na spotkanie, żeby wszystkiego się dowiedzieć - powiedział naszej reporterce Jarosław Grzesik, szef górniczej "Solidarności". Dodał, że nie wyobraża sobie sytuacji, by pracownicy dostali mniejsze wynagrodzenia za czas postoju niezawinionego przez załogę. Od tego, jakie propozycje zarządu jutro padną i jakie będą wyniki rozmów, zależą dalsze kroki związkowców.

Trudną sytuację finansową Kompanii Węglowej górnicy odczuli kilka dni temu, kiedy pojawiły się problemy z wypłatami za marzec. Ostatecznie pieniądze udało się pozyskać dzięki rozpoczęciu procesu sprzedaży Jastrzębskiej Spółce Węglowej kopalni Knurów-Szczygłowice.

Związkowcy wystąpili dziś do premiera o podjęcie rozmów na temat sytuacji w branży.

(MRod)