Duży kontrast temperatury zaobserwujemy w nadchodzący weekend. Na północy będzie bardzo zimno - temperatura w nocy z soboty na niedzielę na Podlasiu spadnie nawet do -23 st. C. Na południu już będzie znacznie cieplej - mróz najwyżej kilkustopniowy, ale utrzymywać się będzie zachmurzenie i opady śniegu.
Jeśli chodzi o noc z piątku na sobotę, to cały czas będziemy mieć do czynienia z dużym kontrastem temperatury pomiędzy północną, północno-wschodnią Polską, a południem kraju - powiedział synoptyk IMGW Szymon Ogórek. Na północy temperatura może spaść tej nocy do nawet około -20 st. C. W centrum będzie około -9 st. C. Najcieplej będzie na południu: do około miejscami -2 st. C - dodał.
Na silny mróz narażony są województwa północno-wschodnie, czyli podlaskie, warmińsko-mazurskie, a także w głębi lądu pomorskie, zachodnio-pomorskie oraz północno-wschodnia część Mazowsza i północna Lubelszczyzna.
Z kolei na południu cały czas będzie utrzymywać się zachmurzenie. Na południu będzie pochmurnie i będą słabe występować opady śniegu, a w obszarach górskich przyrost pokrywy śnieżnej może wynieść miejscami nawet 5 cm - mówił. Przelotny śnieg może też padać na wybrzeżu, a także a na północnych krańcach Polski.
W sobotę różnica temperatury będzie się utrzymywać. Mimo że w dzień na północnym wschodzie będzie słonecznie, to będzie nadal bardzo mroźnie - w najcieplejszym momencie dnia będzie około -11 st. C na Suwalszczyźnie.
Znacznie cieplej będzie m.in. w opolski, dolnośląskim i w południowo-zachodniej części kraju - tam będzie około 0 st. C. w najcieplejszym momencie dnia. W sobotę przeważnie powinno być pogodnie, choć nadal na południu będzie występować zachmurzenie i opady śniegu.