Kraków, Opole, Kielce, czy Warszawa - m.in. w tych miastach od wtorku przed oddziałami Narodowego Banku Polskiego ustawiają się tłumy. To osoby zainteresowane kupnem okolicznościowej monety i banknotu z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego.
Do obiegu weszła okolicznościowa, złota moneta o nominale 500 zł oraz banknot o nominale 20 złotych z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego. Narodowy Bank Polski poinformował, że moneta zostanie wyemitowana w nakładzie 1500 sztuk, a banknot 80 tys. sztuk.
To, według instytucji, sposób upamiętnienia Lecha Kaczyńskiego ponad 11 lat po katastrofie smoleńskiej, w której zginął prezydent. 10 kwietnia 2010 roku Lech Kaczyński leciał wraz z kilkudziesięcioosobową polską delegacją na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Poza prezydentem i jego żoną Marią Kaczyńską na pokładzie Tu-154M obecni byli m.in. przedstawiciele środowisk politycznych, wojskowych i kościelnych oraz środowisk pielęgnujących pamięć o zbrodni 1940 roku. Prezydencki samolot rozbił się przy podchodzeniu do lądowania na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj. Zginęło 96 osób - wszyscy pasażerowie i członkowie załogi.
Na przedniej stronie banknotu znajduje się portret prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wizerunek Orderu Orła Białego oraz Pałacu Prezydenckiego w Warszawie.
Na stronie odwrotnej zaprezentowano budynek Muzeum Powstania Warszawskiego, tłum strajkujących osób w Stoczni Gdańskiej w latach 80. XX w., napis Solidarność oraz widok Polskiego Cmentarza Wojennego w Katyniu.
Podobne elementy znajdują się również na złotej monecie.
W ciągu pierwszych minut sprzedano wszystkie złote monety z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego w opolskim oddziale NBP. Pierwsze osoby zainteresowane kupnem monet i banknotów okolicznościowych ustawiły się w kolejce kilkanaście godzin przed otwarciem banku.
Olbrzymim zainteresowaniem cieszą się także banknoty 20-złotowe, po które ustawiła się licząca kilkaset osób kolejka. Muszę przyznać, że osoby, które do nas dzisiaj przyszły i nadal czekają w kolejce, są bardzo zdyscyplinowane i przestrzegają zasad sanitarnych. Jest to także dowód na zapotrzebowanie ze strony Polaków na tego rodzaju upamiętnienia osób zasłużonych dla naszego kraju - powiedział prof. Paweł Frącz, dyrektor oddziału NBP w Opolu.
W Kielcach, jak informuje Echo Dnia, ludzie w kolejce przed oddziałem NBP ustawiali się już w nocy. Portal pisze, że dochodziło nawet do sprzeczek. Musiała interweniować policja.