Awaria, która przez kilka godzin paraliżowała dzisiaj pracę urzędów stanu cywilnego i urzędów gmin, nie była pierwszą w ostatnim czasie usterką w systemach informatycznych zarządzanych przez Centralny Ośrodek Informatyki. Jak ustalił reporter RMF FM Grzegorz Kwolek, w ciągu tygodnia doszło do dwóch takich poważnych awarii.
Urzędnicy Centralnego Ośrodka Informatyki twierdzą, że dwie awarie, do których doszło w ostatnim czasie, nie były ze sobą powiązane. Jedna z nich, z ubiegłego tygodnia, miała pojawić się w serwerowni Systemu Rejestrów Państwowych. Z kolei dzisiaj awaria tzw. urządzeń brzegowych w MSWiA miała sparaliżować połączenia między gminami i resortem.
Jednak według nieoficjalnych informacji naszego reportera Grzegorza Kwolka, awarie mogły wywołać nie urządzenia, a nowe, wadliwe certyfikaty bezpieczeństwa przygotowane ostatnio przez Ośrodek.
Dzisiejsza awaria Systemu Rejestrów Państwowych na kilka godzin sparaliżowała pracę większości Urzędów Stanu Cywilnego i innych urzędów korzystających z tego systemu. Pojawiły się problemy z wystawianiem aktów zgonu czy składaniem wniosków o nowy dowód osobisty.
Według urzędników, przed południem usterkę usunięto i wszystko działało bez zarzutu, ale na Gorącą Linię RMF FM wciąż dostawaliśmy od Was sygnały o problemach. Taka wiadomość dotarła do nas z Jarosławia wczesnym popołudniem: Paraliż cały czas trwa. Jeżeli ministerstwo nazywa działaniem to ciągłe wylogowywanie się aplikacji, przerywanie sesji i przerywanie operacji z błędem serwera 500, to gratuluję im dobrego humoru. Zapraszam do nas, do urzędu pracowników COI i niech zobaczą, jak ten ich gniot pracuje. Na chwilę obecną system nie pracuje i sytuacja trwa od środy 23 grudnia. Zrobienie jednej operacji wiąże się z kilkukrotnym powtarzaniem tych samych czynności po to, żeby za którymś tam razem serwer zadziałał.
(edbie)