Mrozy zbierają śmiertelne żniwo - już 150 osób zmarło z powodu wychłodzenia organizmu. A zima ani na moment nie odpuszcza: w Sulejowie drugi dzień z rzędu słupek rtęci spadł prawie 30 stopni Celsjusza poniżej zera, -36 zanotowano w podhalańskim Ludźmierzu.
W tej chwili najcieplej w Polsce jest na… Śnieżce, -8 stopni Celsjusza. Na Półwyspie Helskim „tylko” -13, ale już centralna Polska to mrozy poniżej 20 stopni Celsjusza. W Warszawie 27 stopni mrozu, w Zamościu -30,3.
Niestety, zima zbiera śmiertelne żniwo – zamarzło już 150 osób. Większość ofiar to bezdomni, którzy nie skorzystali z pomocy schronisk. To takich właśnie ludzi poszukują policjanci, strażnicy miejscy i pracownicy Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej. Coraz częściej dochodzi też do wypadków z powodu niewłaściwego dogrzewania mieszkań.
Kolejny dzień mrozów to także kolejne problemy komunikacyjne. W całej Polsce spóźnienia mają pociągi, autobusy miejskie i rejsowe. I tak np. pociąg z Warszawy do Wrocławia - opóźnienie 3 godziny. Pociąg z Wrocławia do Szklarskiej Poręby - opóźnienie 2,5 godziny, pociąg z Brzegu do Wrocławia - półgodzinne opóźnienie. W stolicy Dolnego Śląska jest teraz prawie -20 stopni.
Mróz zarządził też ferie w szkołach. Najwięcej, bo ponad 400, odwołało lekcje w Świętokrzyskiem: to jedna trzecia placówek w całym województwie. Na Lubelszczyźnie ze względu na mróz lekcji nie ma w co piątej szkole.