Plan stworzenia miliona nowych miejsc pracy, darmową żywność dla głodujących, wprowadzenie nowej waluty mającej funkcjonować razem z peso - ale bez dewaluacji - to tylko niektóre z obietnic nowego prezydenta Argentyny. Adolf Rodriguez Saa poinformował też, że Argentyna zawiesza obsługę zadłużenia państwa. Nie będzie nawet spłacać narastających odsetek.

Adolf Rodriguez Saa ma nadzieję na pozytywną reakcję na ogłoszenie zawieszenia spłaty zadłużenia zagranicznego przez Argentynę. Była to jedna z jego pierwszych decyzji, ogłoszona tuż po ceremonii zaprzysiężenia: "Począwszy od dziś Argentyna wstrzymuje spłatę swego długu zagranicznego. Chciałbym podkreślić, że nie oznacza to wcale, iż w ogóle nie zamierzamy uregulować tych zaległości. To po prostu pierwszy krok racjonalnie działających władz, by podejść do kwestii zadłużenia zagranicznego we właściwy sposób". Mimo zapewnień Saa, że nie oznacza to, iż Argentyna nie zamierza wywiązać się ze swych zobowiązań, zdaniem ekspertów tak właśnie zostało to odebrane. Podkreślają oni, że bardzo wiele będzie teraz zależało od tego jak faktycznie zachowają się wierzyciele. Zagraniczny dług Argentyny urósł do gigantycznej kwoty 132 miliardów dolarów. Funkcję prezydenta 54-letni Saa będzie sprawował do wyborów rozpisanych na 3 marca. Saa przez ostatnich 18 lat nieprzerwanie rządzi środkową prowincją San Luis. Chwali się, że jest to jedyna spośród 24 prowincji, która ma zrównoważony budżet i która stale i bez opóźnień wypłaca pensje urzędnikom. Przeciwnicy zarzucają mu jednak nepotyzm i korupcję.

W czwartek po fali zamieszek i w obliczu najgłębszego kryzysu gospodarczo - społecznego w ciągu ostatnich 10 lat podał się do dymisji centrolewicowy przywódca Fernando de la Rua. Dług publiczny Argentyny wynosi 132 miliardy dolarów.

09:20