Partyzanci ostrzegają, że jeśli jugosłowiańskie siły bezpieczeństwa będą chciały wrócić do kolejnego sektora strefy bezpieczeństwa wokół Kosowa, to Albańczycy urządzą im "krwawą łaźnię". Separatyści walczą o przyłączenie do Kosowa, należących do Serbii, ale zdominowanych przez Albańczyków, terenów w dolinie Preszeva.
Władze ostrzegają, że nie są w stanie zagwarantować życia serbskim policjantom i żołnierzom, jeśli ci spróbują zająć tak zwany sektor B strefy bezpieczeństwa. Separatyści nie zareagowali na zajęcie przez jugosłowiańskie siły bezpieczeństwa sektora D, dokąd wróciło ponad tysiąc policjantów i żołnierzy. Zapowiadają jednak, że nie pozwolą na to, by Serbowie opanowali całą strefę bezpieczeństwa. Jugosłowiańskie oddziały stacjonują w tej chwili już w trzech z pięciu sektorów, na które podzielono strefę. Posłuchaj relacji wysłannika radia RMF FM na Bałkanach Jana Mikruty:
foto EPA
02:20