Warunki w górach są bardzo trudne - ostrzegają ratownicy. W Beskidach jest deszczowo, mglisto i zimno. Ratownicy GOPR przez cała noc poszukiwali trójki turystów w rejonie Babiej Góry. W Tatrach natomiast ponad 8 godzin trwała akcja ratunkowa w rejonie Morskiego Oka.
Dziesięciu ratowników TOPR wyruszyło na pomoc parze turystów, którzy postanowili urządzić sobie biwak na Hińczowej Przełęczy. Rano doszli do wniosku, że nie będą w stanie zejść z miejsca, gdzie nie ma żadnego szlaku turystycznego.
Ratownicy dotarli do nich i po ogrzaniu powoli sprowadzili w stronę Morskiego Oka.
Warunki w Tatrach są fatalne - w górach sypie śnieg i skały są oblodzone. To bardzo zły okres na wycieczki - mówi ratownik dyżurny TOPR Piotr Konopka. Najgorszy w mojej ocenie, najbardziej ryzykowny ze wszystkich pór roku w górach. Skała zaczyna być bardzo śliska, zalodzona - ostrzega.
Ratownicy odradzają wychodzenie w wyższe partie gór.
W Beskidach GOPR w nocy poszukiwał trzech turystów. Z relacji goprowców wynika, że trójka turystów - kobieta i dwóch mężczyzn, oddzieliła się od grupy idącej z Pilska do schroniska na Markowe Szczawiny. Ostatni kontakt z nimi nawiązano w sobotę ok. godz. 21. GOPR rozpoczęło poszukiwania. Na pomoc ruszyli także ratownicy słowackiej Hoskiej Zachrannej Sluzby.
"Wyładowały się im baterie w telefonach i nie byli w stanie podać namiarów. W niedzielę rano, po nocy spędzonej w lesie, odnaleźli się. Cali i zdrowi zeszli do Przyborowa. Byli wychłodzeni" - podali beskidzcy goprowcy.
W Beskidach jest deszczowo. Na Markowych Szczawinach i Hali Miziowej temperatura nie przekraczała w niedzielne południe 4 st. C. Widoczność sięga maksymalnie 50 m. Na szlakach jest bardzo ślisko i błotniście.
Turyści wybierając się na pieszą wycieczkę muszą mieć na nogach solidne buty. W plecaku należy znaleźć miejsce na nieprzemakalną, nieprzewiewną kurtkę. Należy zabrać ze sobą naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek", niezbędną, jeśli trzeba będzie wezwać pomoc. Może ona uratować życie. Należy też pamiętać, że coraz szybciej zapada zmrok. Trzeba więc odpowiednio zaplanować wycieczkę.
GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.