Prokuratura bada, kto w gabinecie starosty w Ostrowcu Świętokrzyskim umieścił urządzenie podsłuchowe. Wykryła je specjalistyczna firma zajmująca się sprawdzaniem pomieszczeń pod kątem tego typu urządzeń, którą przed objęciem urzędu postanowiła wynająć Marzena Dębniak – nowy starosta ostrowiecki.
Firma sprawdziła kilka gabinetów a urządzenie, które wiele wskazuje na to, że jest podsłuchem, znaleziono w biurku starosty. Zostało zabezpieczone przez prokuraturę. Teraz zbadają je biegli, którzy określą, czy rzeczywiście służyło do podsłuchu i określą jego techniczne możliwości. Będą też próbowali ustalić, kto i kiedy je umieścił.
Nie wiadomo, czy zostało zainstalowane dopiero teraz, czy może podsłuchiwany był poprzedni starosta. Opinia techniczna będzie kluczowa dla sprawy.
Wstępną ekspertyzę na temat urządzenia dołączyła firma detektywistyczna, której pracownicy znaleźli urządzenie, jednak prokuratura nie ujawnia jej treści.
Prokuratura bada sprawę w kierunku nieuprawnionego dostępu do informacji poprzez bezprawne użycie urządzeń podsłuchowych. Za to grozi do 2 lat więzienia.
(j.)