Sąd Okręgowy w Słupsku skazał 44-letniego Daniela M. na 15 lat więzienia za zabójstwo żony Angeliki Jakubowskiej (brat pokrzywdzonej, oskarżyciel posiłkowy wyraził zgodę na publikację jej danych osobowych). Do zbrodni doszło 21 lat temu w Debrznie. Ponadto mężczyzna został skazany za wyłudzenie 14,8 tys. zł alimentów na córkę. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd skazał Daniela M. na łączną karę 15 lat więzienia. Zasądził na rzecz pokrzywdzonej córki zamordowanej Magdaleny J. 100 tys. zł oraz 50 tys. zł na rzecz brata Angeliki Jakubowskiej.
Wyrok nie jest prawomocny. Zapadł dokładnie 21 lat po zabójstwie, do którego doszło 2 października 1998 roku.
Prokuratura chciała dla oskarżonego kary dożywotniego pozbawienia wolności oraz zasądzenia nawiązki na rzecz pokrzywdzonej Magdaleny J., córki zamordowanej, w kwocie 100 tys. zł.
Brat ofiary, oskarżyciel posiłkowy, w imieniu swoim i drugiego z braci wnosił o dożywocie dla Daniela M., możliwość ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 30 latach odbywania kary, odebranie praw obywatelskich na 10 lat, zakaz zbliżania się do córki zamordowanej na odległość mniejszą niż 50 m, zwrot kosztów pogrzebu siostry oraz zadośćuczynienie, nawiązkę i odszkodowanie w kwocie 5 mln zł.
Obrona chciała uniewinnienia dla swojego klienta. On sam stwierdził, że jest niewinny. Podczas procesu nie przyznał się do zabójstwa.
Zgodnie z ustaleniami śledztwa Daniel M. "po powrocie z pracy do domu w godzinach popołudniowych najprawdopodobniej udusił swoją żonę wcześniej przygotowanym kablem elektrycznym". Zwłoki umieścił w torbie podróżnej i zakopał w piwnicy, gdzie znajdowały się pozostałości średniowiecznej studni. Wylał tam potem posadzkę, podłogę wyłożył cegłami.
Po zabójstwie, jak ustaliła prokuratura, poinformował znajomych, że Angelika go porzuciła, wyjechała do Piły do rodziny, a potem do Niemiec. Później miała zaginąć.
Z ustaleń śledztwa wynika także, że Daniel M. po zgłoszeniu zaginięcia żony już 19 października 1998 r. "wystąpił do sądu z pozwem o rozwód z jednoczesnym wnioskiem o zasądzenie alimentów od Angeliki J. na rzecz ich małoletniej córki". Pieniądze - od 100 do 300 zł miesięcznie - pobierał na rzecz córki do 1 stycznia 2009 r. Łącznie uzyskał w ten sposób z Funduszu Alimentacyjnego słupskiego oddziału ZUS ponad 14,8 tys. zł.
Szczątki kobiety znaleziono 24 kwietnia 2017 r. pod posadzką w piwnicy domu, w którym Daniel M. wciąż mieszkał.