Zgroza parkowania w centrum miasta, tym większa jeśli przyjdzie zatrzymać się w obcym mieście. Z oczami dokoła głowy w poszukiwaniu kilku centymetrów dla auta czasem można dać się zwieść pozorom, których nie zrozumie policjant czy strażnik miejski.
Z takimi pułapkami chce walczyć poznańska straż miejska. Zbiera więc telefonicznie i mailowo informacje o miejscach, gdzie jest zakaz zatrzymywania się, ale trudno go zauważyć lub jest, ale parkowanie tam nie powinno nikomu przeszkadzać.
Tak jak np. na ul. Garbary, przy krzyżówce z Dominikańską. Tam znak zakazu umieszczono zbyt wysoko. Informacja dotarła już do straży; wkrótce pojawi się tam bardziej szczegółowe oznakowanie.