Zaostrzył się konflikt między Krakowskim Pogotowiem Ratunkowym a małopolskim oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia. W pogotowiu od kilku tygodni protestują wszystkie związki zawodowe. Lekarze i sanitariusze żądają podwyżek wynagrodzeń oraz większych pieniędzy na utrzymanie karetek i ambulansów.

Wczorajsze rozmowy władz pogotowia z przedstawicielami Funduszu nie przyniosły żadnych efektów. Według Jacka Pachoty z krakowskiej placówki propozycje, które pojawiły się na spotkaniu, były nie do przyjęcia: Warunki, które proponuje fundusz, są niestety zbyt niskie, żeby można było zgodzić się na podpisanie tego kontraktu.

Według lekarzy pieniędzy starczy najwyżej na dwa miesiące. Jeśli do końca maja nie zostanie podpisana nowa umowa, karetki po prostu przestaną wyjeżdżać. Czasu zostało więc niewiele.

Związkowcy zapowiadają, że jeśli nic się nie zmieni, a Fundusz nie zaproponuje ponownych negocjacji, cały personel wyjdzie protestować na ulice Krakowa.

FOTO: Archiwum RMF

14:25