Uszczęśliwianiem na siłę okazała się dla mieszkańców Barcikowa na Warmii otwarta niedawno obwodnica. Miasteczko jest odcięte od wszelkiej komunikacji, a ludzie nie mają czym dojechać do pracy czy szkoły.
Nowoczesna, wybudowana za unijne pieniądze obwodnica miała być lekiem na całe zło. Jednak to właśnie nowoczesna cywilizacja odcięła od świata mieszkańców Barcikowa koło Dobrego Miasta na Warmii.
Przez miejscowość jeszcze niedawno wiodła trasa krajowa do polsko-rosyjskiego przejścia granicznego w Bezledach. Na brak ruchu i samochodów nie można było narzekać. Ale wraz ze zniknięciem dokuczliwego hałasu, zniknęły też autobusy, łączące mieszkańców ze światem.
Ludzie w Barcikowie są oburzeni, bo wielu z nich nie ma czym dojechać do szkoły i pracy. Nikt nie pomyślał o zaprojektowaniu przystanków. Teraz, żeby dostać się do Olsztyna, muszą najpierw porządnie zmarznąć.