Prokurator zarzuca 53-letniemu Kim Hong-Up'owi, że wziął od rozmaitych przedsiębiorców łapówki o łącznej wartości ponad dwóch milionów dolarów. W zamian za to, biznesmeni mieli uzyskiwać przywileje ze strony koreańskich władz. Syna prezydenta Kim Dae Dzunga oskarża się dodatkowo o niezapłacenie podatku od 1,8 mln dolarów uzyskanych w formie darowizn od różnych firm, między innymi Samsunga. Za podobne przestępstwa siedzi w więzieniu również młodszy syn prezydenta Kim Hong Gul. Szef państwa południowokoreańskiego publicznie przeprosił za skandale, w które zamieszani są jego synowie.
01:30