Amerykańska armia aż się rumieni ze wstydu. Dochodzenie prowadzone przez Kongres wykazało, że rządowe karty kredytowe były wykorzystywane przez armię między innymi do opłacenia usług prostytutek. Raport zszokował nawet największych weteranów Kongresu prowadzących dochodzenie w tej sprawie od lat.

Tylko w ubiegłym roku co najmniej 200 razy wykorzystano rządowe karty kredytowe jako swoistą przepustkę do "klubów wyłącznie dla panów". Płacono nimi między innymi za ekskluzywne seanse striptizu, których jednorazowa cena nierzadko przekraczała 500 dolarów.

Żołnierze na koszt rządu kupowali też samochody, zaręczynowe pierścionki, obstawiali gonitwy na wyścigach. Na liście zakupów znalazła się również fotografia Elvisa Presley'a z Graceland, a nawet rejs statkiem po Karaibach. Rekordzista na kartę kredytową Pentagonu kupił za 30 000 dolarów markowe ubrania Calvina Kleina i bieliznę Victoria's Secret.

23:30