Będziemy protestować do skutku - mówią pracownicy urzędów skarbowych. O obiecane od nowego roku podwyżki upomnieli się, przystępując dziś do strajku włoskiego. Jednak jak na razie - petenci nie cierpią, bo urzędnicy jeszcze nie przyzwyczaili się do tego, że mają pracować wolniej.
Straszą jednak, że za kilka dni wizyta w urzędzie skarbowym będzie dłużyć się w nieskończoność.