W ostatnich miesiącach Kaczyński z Tuskiem pozamieniali się rolami. Prezes PiS nagle przypomniał sobie, że był niegdyś uważany za mistrza gry politycznej, Tusk - odwrotnie. Gasł w oczach, znikał na coraz dłużej, tracił żelazną dotąd kontrolę nad partią. Poparcie dla PO zaczęło spadać. I choć sondaże sprzyjają teraz PiS, to z najnowszych badań dla "Newsweeka" wynika, że Polacy wciąż boją się powrotu "żyletkowego“ PiS-u do władzy.
Ponad połowa badanych przez MillwardBrown SMG/KRC obawia się powtórki rządów z lat 2005-07 oraz widma IV Rzeczpospolitej. Co ciekawe, wiek wcale nie wpływa na tę ocenę. Najwyższy procent niechęci wobec powrotu koncepcji IV RP odnotowano bowiem wśród badanych w wieku 18-24 lata - czyli obywateli, którzy za rządów PiS byli co najwyżej nastolatkami.
Blisko 70 proc. nie chce premiera Jarosława Kaczyńskiego (43 proc. - nie chce tego zdecydowanie). Wolimy już na tym stanowisku Tuska, nawet gdy nie najlepiej go oceniamy - komentuje na swoich stronach tygodnik.
Wyniki sondażu - jak zaznacza "Newsweek" - pokazują jednak, że manewr z Glińskim pozwalający schować prezesa PiS za niepartyjnym kandydatem na premiera miał sens. Antypisowska Polska najczęściej się bowiem obawia nie tyle PiS, co samego Kaczyńskiego. Bo gdy padło pytanie o najlepsze koalicje, najczęściej wskazywano na... układ PiS-PSL.