Dzisiaj przypada jedna z najbardziej tragicznych dat w historii Rosji. Dokładnie przed rokiem na Morzu Barentsa zatonął atomowy okręt podwodny "Kursk". W katastrofie zginęło 118 osób, wszystkie które były na pokładzie podwodnego krążownika.
Ponad dwustu krewnych i najbliższych członków rodzin załogi okrętu podwodnego wzięło udział w uroczystościach żałobnych, upamiętniających pierwszą rocznicę katastrofy na Morzu Barentsa. Równo 12 miesięcy temu atomowy krążownik podwodny zatonął na głębokości 108 metrów. Na Cmentarzu Serafimowskim w Petersburgu odbyła się ceremonia złożenia wieńców z okazji pierwszej rocznicy katastrofy. Na tej nekropolii powstać ma także pomnik pamięci ofiar katastrofy na Morzu Barentsa. Dzisiaj złożono kwiaty na grobie dwóch członków załogi okrętu - kapitana Dmitrija Kolesnikowa, dowódcy siódmej sekcji okrętu i porucznika Aleksandra Braszkina. Kolesnikow był pierwszym marynarzem "Kurska", którego ciało zostało odnalezione przez nurków we wraku okrętu. W kieszeni znajdowały się notatki, w których opisał ostatnie godziny życia członków załogi. Posłuchaj relacji z Moskwy korespondenta RMF Andrzeja Zauchy:
Wcześniej od nabożeństwa żałobnego rozpoczęły się główne uroczystości w bazie morskiej Widajewo gdzie mieszkali oficerowie i marynarze, którzy zginęli na "Kursku". Właśnie do Widajewa przyjechały ich rodziny, a także ważniejsi dowódcy Floty Północnej i Marynarki Wojennej. Uroczystości mają raczej kameralny charakter. Nie będzie więc prezydenta Władimira Putina, który za to przedwczoraj spotkał się z wdową po kapitanie okrętu. Nie wiadomo jednak o czym rozmawiali. Do dzisiaj nie są znane okoliczności katastrofy okrętu. Wiadomo tylko, że "Kursk" zatonął podczas ćwiczeń po dwóch potężnych eksplozjach w przedziale torpedowym. Eksperci uważają, że wybuchła jedna z dwóch eksperymentalnych torped testowanych na "Kursku", ale nie wiadomo dlaczego. Oficjalnie rosyjskie władze mówią o trzech możliwych przyczynach zatonięcia Kurska: zderzenie z obcym okrętem podwodnym, wybuch miny z czasów II Wojny Światowej i awaria na pokładzie "Kurska". Ciągle trwa śledztwo, zapewne jednak prawdy nigdy nie poznamy.
rys. RMF
13:15