Ponad 40 załóg z całego globu, w tym weterani pustynnych maratonów i lider generalnej klasyfikacji pucharu świata w rajdach terenowych. Ponad 500 km wymagających tras w okolicach Szczecina i na terenie drawskiego poligonu. Tak wyglądały 3 dni rajdowych zmagań na Baja Poland. "Ten był dla naszego zespołu jednym z najważniejszych w roku. To były niesamowite 4 dni" - zgodnie twierdzi zespół RMF 4racing Team.
Runda Pucharu Swiata Cross-Country FIA rozgrywana w Polsce to unikalna okazja do zmierzenia się ze ścisłą światową czołówką szybkich rajdów terenowych - mówi Rafał Płuciennik, założyciel RMF 4racing Team. Konfrontacja z samochodami klasy T1 nie pozostawiła wątpliwości, w następnym sezonie potrzebujemy mocniejszych rajdówek o zupełnie innych założeniach konstrukcyjnych - dodaje.
Na Baja Poland barwy radiowego zespołu rajdowego reprezentowały 4 załogi. Robert Kufel z Domikiem Samosiukiem i Aleksander "Fazi" Szandowski pilotowany przez Rafała Płuciennika jechali w klasie Open. Piotr Zelt z Tomaszem Piecem i nowy zawodnik RMF 4acing Team Małgorzata Kosińska pilotowana przez Andrzeja Derengowskiego przecierali trasę rajdu jako tzw. zerówki. Zawodnikiem zamykającym stawkę był Maciej Albinowski - jedyny kierowca quada w zespole RMF 4racing, który wsiadł na swoją dakarową maszynę po raz pierwszy od czasu poważnego wypadku na rajdzie Baja 300 w Niemczech.
To rajd zupełnie inny od tych w których regularnie startujemy - mówi Robert Kufel, zawodnik RMF 4racing Team. Tempo jest niesamowite. Wszędzie musimy być na czas, o każdej porze dnia gonią nas limity czasowe. Przyzwyczajeni jesteśmy do ciężkich prób terenowych. Tutaj wyzwaniem są długie i bardzo szybkie odcinki specjalne, wymagające ogromnego skupienia i przygotowania zarówno fizycznego jak i mentalnego - podkreśla.
Na szczecińskim rajdziezadebiutowała Małgorzata Kosińska - następczyni Adama Małysza w RMF 4racing Team. Nowa członkini ekipy dała pokaz szybkiej i pewnej jazdy. Po prologu usłyszała od sędziów że jechała za szybko, jak na "zerówkę". Przed honorowym startem w centrum Szczecina myślałam, że stres mnie rozniesie - zdradza. Jechało mi się świetnie, przede wszystkim dzięki mojemu pilotowi, Andrzejowi Derengowskiemu, który podając mi wskazówki, gdzie i jak jechać, potrafił jednocześnie rozładować atmosferę - dodaje.
Zobacz reportaż z rajdu Baja Poland
RMF 4 racing Team