Od kilkudziesięciu godzin grupa polskich kupców uniemożliwia Ormianom ustawienie straganów na miejskim targowisku w Elblągu. Doszło już nawet do rękoczynów. Ormianie twierdzą, że mają zgodę władz miasta. Polacy chcą, by ormiańskie stragany ustawiono w innym miejscu.
Sytuacja cały czas jest napięta – Polacy nie chcą wpuścić kupców ormiańskich na targowisko. Są rozżaleni tym, że władze miasta przychylniej traktują Ormian. Polscy kupcy mówią, że Ormianie handlują nielegalnym alkoholem, papierosami, narkotykami a nawet bronią – kupcy z Armenii twierdzą zaś, że wszystkie te zarzuty są wyssane z palca. Zapowiadają również, że będą handlować na tym targowisku bo mają wszystkie konieczne do tego pozwolenia. Prezydent Elbląga postanowił, że dla Ormian zorganizowane będzie inne miejsce. Problem jednak w tym, że goście ze wschodu nie chcą tam handlować, Mówią, że to nie bazar a wysypisko śmieci a Polaków, którzy uniemożliwiają im handlowanie nazywają rasistami. Nasz reporter Wojciech Jankowski rozmawiał w Elblągu zarówno z kupcami polskimi jak i ormiańskimi. Posłuchaj:
21:55