Kilka strzałów w opony musiał oddać policjant, by zatrzymać pirata drogowego na trasie Iława-Grudziądz w województwie warmińsko-mazurskim. Jak się później okazało, ścigany kierowca był pijany.

Do incydentu doszło rano pomiędzy Iławą a Kisielicami, gdy Mirosław G. próbował zepchnąć do rowu fiata uno. Mężczyzna miał pecha: cywilnym samochodem jechał na szkolenie policjant z Komendy Miejskiej w Olsztynie. Funkcjonariusz zjechał na pobocze, ale po chwili ruszył w pościg. Pirat zatrzymał się dopiero po kilku strzałach w opony. Nikt nie został ranny. Kierowca trzeźwieje w policyjnej izbie zatrzymań.

foto RMF

12:00