Poważna awaria systemu sterowania na poznańskim dworcu. Opóźnienia części pociągów sięgają nawet kilku godzin. Sporo pasażerów dojeżdżających do Poznania ma też problem z dostaniem się do centrum miasta. Przed godziną 9 awarię usunięto.
O poranku opóźnienia miały głównie pociągi regionalne. Składy dojeżdżały tylko do podpoznańskich stacji: zatrzymywały się na stacjach w Górczynie, Starołęce, Kiekrzu i Luboniu. Stamtąd pasażerów odbierały autobusy zastępcze; podróżować nimi można było na podstawie biletu kolejowego.
Większość pociągów dalekobieżnych jeździło objazdami przez Poznań-Franowo. Kilka z nich miało jednak gigantyczne, kilkugodzinne opóźnienia. Przed ósmą skład Intercity "Rozewie" z Bielska-Białej do Gdyni miał aż 247 minut spóźnienia. Pociąg "Uznam" między Warszawą a Świnoujściem - 235 minut, "Przemyślanin" z Przemyśla do Świnoujścia - 85 minut spóźnienia.
Problem dotknął w sumie pasażerów około 50 pociągów.