Tłumy zdezorientowanych pasażerów czekają na swój pociąg na Dworcu Głównym w Krakowie. Z powodu braku zasilania składy wyjeżdżające ze stolicy Małopolski mają gigantyczne opóźnienia. "Nie wiemy, co robić" – skarżyli się słuchacze, którzy dzwonili do nas na Gorącą Linię RMF FM.
Utrudnienia na kolejowym Dworcu Głównym w Krakowie potwierdził o poranku w rozmowie z RMF FM Piotr Hamarnik z Zespołu Prasowego PKP PLK. Na stacji przez wiele godzin nie było zasilania. Przywrócono je ok. godziny 7:00. Odprawiamy wszystkie pociągi dalekobieżne. Są natomiast duże zmiany w rozkładowej jeździe pociągów. Do godzin południowych będziemy starali się to przywracać do naturalnego biegu - powiedział nam.
Z nieustalonych dotychczas przyczyn przeciągnęły się prace modernizacyjne prowadzone tej nocy na dworcu. Miałby być zakończone o 4:00.
Przywracanie rozkładowych połączeń na torach na pewno potrwa kilka godzin - być może nawet do południa. Jest wielka awaria, są tłumy ludzi, nie wiemy, co robić - skarżył nam się jeden z pasażerów. Dworzec jest totalnie sparaliżowany. Wszystkie przyjazdy i odjazdy są opóźnione lub całkowicie odwołane - alarmował nas słuchacz Kamil.
Problemy z dotarciem na czas na inauguracyjne posiedzenie parlamentu mogą mieć posłowie i senatorowi z Krakowa i Małopolski. Wśród pasażerów, którzy utknęli na dworcu był poseł PO Bogusław Sonik. "Z krakowskiego dworca PKP nie odjeżdża żaden pociąg. Brak informacji dlaczego" - napisał na Twitterze.