Od dwóch do siedmiu lat więzienia za śmierć 23-letniego chłopaka - takie kary wymierzył wczoraj Sąd Okręgowy w Olsztynie pięciu ochroniarzom z największej w mieście dyskoteki. Podczas bójki ochroniarze skopali Arkadiusza K., który wskutek obrażeń zmarł w szpitalu – miał uszkodzoną czaszkę i mózgu. Do tragedii doszło we wrześniu 2000 roku.
Prokurator żądał dla najbardziej agresywnego napastnika kary 9 lat więzienia. Sąd wymierzył mu jednak karę 7 lat. Ojciec i siostra Arka, słuchając wyroków z niedowierzaniem kręcili głowami: „To nie są wyroki za zabicie mego syna” – mówił ojciec Arka. Sędzia jednak uważał, że wyroki są wystarczające – uznał, że mężczyźni nie wytrzymali i dali się sprowokować. Według sądu przewinienie oskarżonych polegało na tym, że po wyprowadzeniu z lokalu awanturujących się gości, mieli zakończyć interwencję. Nie zrobili tego, co zakończyło się śmiercią 23-latka.
Foto: Beata Tonn RMF
07:50