Czołowy ukraiński kardiochirurg Walerij Iwasiuk, który był zaangażowany w wyjaśnienie okoliczności śmierci Georgija Gongadze, wystąpił o azyl w Wielkiej Brytanii po tym, jak na Ukrainie zagrożono mu aresztem - donosi "The Independent".

Iwasiuk pomagał komisji ukraińskiego parlamentu, która bada okoliczności śmierci opozycyjnego dziennikarza uprowadzonego we wrześniu ub. r., a w listopadzie znalezionego martwego z odciętą głową pod Kijowem. W uprowadzenie i zabójstwo Gongadze ma być zamieszany prezydent Leonid Kuczma - tak sądzi były oficer jego ochrony Mykoła Melnyczenko, który twierdzi, że nagrał rozmowy Kuczmy na ten temat z szefami tzw. resortów siłowych. Na taśmach osoba o głosie do złudzenia przypominającym głos Kuczmy, posługując się niewybrednym językiem, rozważa różne sposoby ucieszenia Gongadze m.in

uprowadzenie i wydanie go Czeczenom. Opozycja zarówno w parlamencie, jak i poza nią domaga się ustąpienia Kuczmy i rozpisania wyborów prezydenckich. Kuczma wypiera się udziału w zabójstwie dziennikarza, a taśmy określa jako profesjonalny montaż. W związku ze skandalem Kuczma zdymisjonował w sobotę szefa ukraińskiej SBU, Leonida Derkacza.

I były pogróżki...

Iwasiuk powiedział "The Independent", że zbiegł z Kijowa 21 stycznia po otrzymaniu pogróżek od SBU. Pogróżki te łączy ze swą rolą w wyjaśnieniu okoliczności śmierci Gongadze. W szczególności domagał się przeprowadzenia badań DNA na bezgłowych zwłokach znalezionych pod Kijowem. Prokurator generalny Ukrainy Mychajło Potebeńko niechętnie przystał na te żądania. Stwierdził następnie, że istnieje 99,6. proc. prawdopodobieństwa, że znalezione zwłoki to rzeczywiście Gongadze. Iwasiuk planował zwołanie konferencji prasowej, na której zamierzał polemizować z Potebeńko i oświadczyć, że w grę wchodzi nie prawdopodobieństwo, ale pewność, ale pod wpływem pogróżek uznał taki krok za zbyt niebezpieczny. W Kijowie Iwasiuk pozostawił żonę i dwoje dzieci. Według BBC, władze Ukrainy starają się ustalić prawdziwość tych doniesień. Brytyjski Home Office (MSW) odmówił komentarzy.

20:20