We wtorek w tajnym głosowaniu została wybrana nowa wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE, który zajmie się ustawą o SN. Przedstawicielki protestujących pielęgniarek z Przemyśla podpisały porozumienie z dyrektorem placówki i marszałkiem województwa. Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un zaprosił papieża Franciszka, by odwiedził Pjongjang. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy zbiór najważniejszych informacji dnia.
We wtorek w tajnym głosowaniu została wybrana nowa wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE, który zajmie się ustawą o SN. Została nią sędzia hiszpańska Rosario Silva de Lapuerta. Zastąpiła kontrowersyjnego dla polskiego rządu włoskiego sędziego TSUE Antonio Tizzano, który podczas rozprawy w kwestii Puszczy Białowieskiej doradzał KE, żeby wnioskowała o kary finansowe dla Polski.
Według informacji Katarzyny Szymańskiej - Borginon, Silva de Lapuerta w ciągu kilku dni wyda decyzję w sprawie środków tymczasowych, o które wnioskowała w zeszłym tygodniu KE w swojej skardze. Polskie władze nie mogą raczej liczyć na pobłażliwość ze strony Hiszpanki. Dlaczego? TUTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT
W siedzibie Ministerstwa Zdrowia przedstawicielki protestujących pielęgniarek z Wojewódzkiego Szpitala im. św. Ojca Pio w Przemyślu podpisały we wtorek porozumienie z dyrektorem placówki i marszałkiem województwa.
Strony ustaliły w porozumieniu m.in., iż pielęgniarki kończą głodówkę i wracają do pracy, otrzymały zapewnienie 600 zł podwyżki gwarantowanej oraz kolejnej, uwarunkowanej wynikami szpitala.
We wtorek poinformowano, że już w środę o godzinie 11:00 Andrzej Duda odbierze ślubowania kolejnych sędziów Sądu Najwyższego. Do ich zaprzysiężenia dojdzie ledwo dwa dni po otrzymaniu przez prezydenta odpowiednich uchwał Krajowej Rady Sądownictwa. Czas ma teraz w wojnie o Sąd Najwyższy znaczenie kluczowe.
ZACHĘCAMY DO PRZECZYTANIA CAŁEGO ARTYKUŁU TOMASZA SKOREGO
Posłowie-lekarze, którzy poparli dalszą pracę nad ustawą znosząca obowiązek szczepień, mogą mieć kłopoty dyscyplinarne. Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie złożyła we wtorek wniosek w tej sprawie do rzecznika dyscyplinarnego.
Chodzi o pięcioro posłów Prawa i Sprawiedliwości - Alicję Kaczorowską, Grzegorza Raczaka, Tomasza Latosa, Krzysztofa Ostrowskiego i Andrzeja Sośnierza.
We wtorek - w ramach specjalnej akcji Faktów RMF FM i portalu INTERIA poświęconej wyborom samorządowym "Bitwa o miasta" - odwiedziliśmy Gdańsk. Tam porozmawialiśmy z Pawłem Adamowiczem, Kacprem Płażyńskim i Jarosławem Wałęsą. To trzech z siedmiorga kandydatów z największymi szansami na wejście do II tury wyborów w Gdańsku. Zapytaliśmy ich o najczęściej podnoszone przez mieszkańców kwestie.
O swój start w wyborach samorządowych była pytana w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Danuta Waniek.
Długo opierałam się tej propozycji - powiedziała dodając: To nie był mój pomysł.
Lewica jest dla mnie niezwykle ważna. To jest część mojej osobistej, psychicznej chemii. Z trudem znosiłam to, że nie zdobyła mandatów w ostatnich wyborach parlamentarnych - tłumaczyła. Mogę wyborcom bardzo wiele ciekawych rzeczy z przeszłości i teraźniejszości powiedzieć - zapewniła kandydatka Sojuszu Lewicy Demokratycznej do Sejmiku Województwa Mazowieckiego.
Z kolei gościem wtorkowej Porannej rozmowy w RMF FM był Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej Arkadiusz Mularczyk. Pytany o to, na ile Polska szacuje swoje roszczenia reparacyjne po II wojnie światowej wobec Niemiec, odpowiedział:
Trwają prace nad raportem o stratach wojennych. Ja mogę tylko powiedzieć, że raport, który powstał po wojnie w 1947 roku szacował nasze straty na prawie 50 milionów dolarów ówczesnych. Jeśli dziś byśmy tę kwotę zwaloryzowali, to wychodzi nam kwota ok. 850 mld dolarów, ale to są straty, które wynikają ze starego raportu o stratach wojennych. My dzisiaj musimy przyjąć nowe metody liczenia.
Uznał też, że "Niemcy od ponad 70 lat przyjęli taktykę chowania głowy w piasek" jeśli chodzi o sprawę reparacji.
We wtorek pojawiła się zaskakująca informacja ze świata. Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un zaprosił papieża Franciszka, by odwiedził Pjongjang - podała kancelaria prezydenta Korei Południowej Mun Dze Ina, który ma przekazać papieżowi zaproszenie, gdy spotka się z nim w przyszłym tygodniu w Watykanie.
We wtorek opublikowaliśmy wywiad z trenerem siatkarskiej reprezentacji Polski. Vital Heynen opowiedział dziennikarzowi RMF FM Pawłowi Pawłowskiemu m.in. o drodze kadry, która sięgnęła po złoty medal MŚ, o siatkarskim cwaniactwie oraz o planach na przyszłość, związanych m.in. z Wilfredo Leonem.
Pytany był m.in. o to, czy zaplanował porażki z Argentyną i Francją.
Wszyscy chcielibyście, żebyśmy wygrywali wszystkie mecze. Ale rzeczywiście mieliśmy trochę problemów zdrowotnych wśród zawodników. Czasami więc trzeba zaakceptować przegraną. Wydaje mi się, że mówiłem to już podczas turnieju: mieliśmy dwa słowa, których często używaliśmy w zespole "bądź mądry". I rzeczywiście byliśmy mądrzy w odpowiednich momentach. Nie zawsze trzeba być najlepszym w każdym momencie; wtedy Argentyna powinna być mistrzem świata, bo przecież nas ograła. Trzeba być mądrym w odpowiednich momentach i my byliśmy mądrzy, kiedy było trzeba. Zatem, nikt nie lubi przegrywać, ale my wygrywaliśmy w odpowiednich momentach - powiedział Heynen.
Wtorek przyniósł nowe komentarze przez czwartkowym meczem Polski z Portugalią w ramach LN.
Obrońca reprezentacji Polski Kamil Glik uważa, że absencja Cristiano Ronaldo nie obniży "drastycznie" poziomu drużyny przeciwników. Na pewno czeka nas więc fajne widowisko - stwierdził.
Oba zespoły spotkały się poprzednim razem w ćwierćfinale Euro 2016 we Francji. Drużyna prowadzona wówczas przez trenera Adama Nawałkę przegrała w rzutach karnych.
Na pewno jakieś porównania są i będą czynione. U niektórych z nas te wspomnienia wracają i to jest fajna okazja, żeby się Portugalczykom zrewanżować za wspomnianą porażkę i troszkę ją sobie osłodzić - przyznał Glik.