Paryska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania pożaru katedry Notre Dame w Paryżu. Przesłuchano też robotników, którzy prowadzili prace na dachu katedry. Jak podali śledczy, ogień został prawdopodobnie zaprószony przypadkowo. Około godziny 3 ogień udało się opanować, we wtorek został on całkowicie ugaszony. W orędziu do narodu prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że katedra zostanie odbudowana w ciągu 5 lat.
Jak podaje "The Guardian" pierwszy alarm pożarowy rozległ się o 18:20 podczas mszy. Prokurator, Rémy Heitz, mówi później, że nie jest jasne, czy alarm był spowodowany przez dym. Kapłan odprawiający mszę zawahał się przez chwilę, ale kontynuował nabożeństwo, wierząc, że może to być fałszywy alarm. Chociaż nie zauważono śladów pożaru cała katedra została ewakuowana. O godzinie 18:43 rozległ się kolejny alarm. Wtedy płomień już trawił świątynię.
Jak podaje PAP odnaleziony we wtorek kogut z iglicy katedry, to relikwiarz. Wewnątrz spatynowanego repusowanego miedzianego koguta, symbolu zaparcia się św. Piotra, ocalały relikwie patronki Paryża św. Genowefy, patrona Francji św. Dionizego i fragment korony z cierni.
Relikwiarz, który przetrwał zawalenie się w pożarze iglicy sięgającej prawie 100 metrów i wysoką temperaturę, trzeba zbadać, czy zachował się w całości i zadecydować, czy na odrestaurowanej iglicy umieszczać go z powrotem czy też jego kopię.
Odnaleziono rzeźbę, która zdobiła zniszczoną iglicę paryskiej katedry. To kogut galijski - czyli jeden z symboli Francji. Władze Paryża sugerują, że to dobry znak - wyrażają nadzieję, że zgodnie z obietnicami prezydenta Macrona częściowo zniszczona przez gigantyczny pożar świątynia zostanie odbudowana w ciągu pięciu lat.
Merowie ponad trzech tysięcy francuskich gmin proponują symboliczną pomoc w odbudowie katedry. Wyrazili gotowość podarowania ekipom, które będą odbudowywać katedrę ponad 3 tys. dębów, po to, żeby można było odtworzyć dębowe belki, które wspierały dach świątyni. Ponad tysiąc dębów oferuje również jedna z wielkich francuskich spółek ubezpieczeniowych, do której należy jeden z dużych lasów.
Odbudujemy katedrę Notre Dame piękniejszą niż kiedykolwiek. Chciałbym, żeby było to w ciągu pięciu lat. Możemy to zrobić - powiedział w wieczornym orędziu do narodu prezydent Francji Emmanuel Macron.
To od nas zależy to, czy zmienimy tę katastrofę w szansę do bycia razem, głęboko zastanawiając się nad tym, czym byliśmy i co musimy zrobić, żeby stać się lepsi - powiedział. Prezydent jednocześnie podziękował strażakom za pracę przy gaszeniu pożaru, a także wszystkim, którzy zaoferowali datki na rzecz odbudowy świątyni.
W wieczornym wystąpieniu prezydent Francji Emmanuel Macron zadeklarował, że katedra Notre Dame zostanie odbudowana w ciągu 5 lat.
Papież Franciszek rozmawiał we wtorek przez telefon z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem o pożarze, który zniszczył paryską katedrę Notre Dame. O rozmowie poinformował Watykan.
Nie podano dotychczas szczegółów.
Wcześniej tego dnia Franciszek wystosował przesłanie do arcybiskupa Paryża Michela Aupetita, w którym zapewnił o swej modlitwie i solidarności z wiernymi oraz ze wszystkimi mieszkańcami Francji.
Pożar w paryskiej katedrze Notre Dame wywrócił do góry nogami kalendarz polityczny we Francji przed wyborami do Parlamentu Europejskiego - pisze we wtorek AFP. Większość partii ogłosiło przerwę w kampanii wyborczej, prezydent Emmanuel Macron odwołał orędzie do narodu.
Poza planowanym na poniedziałkowy wieczór orędziem, w którym miał podsumować dotychczasowe protesty tzw. żółtych kamizelek i debatę o naprawie państwa, prezydent odwołał również zaplanowaną na środę konferencję prasową. Pałac Elizejski poinformował o odłożeniu przemówienia, dodając, że szef państwa wypowie się "w swoim czasie".
Również rząd zajmuje się obecnie "planem odbudowy" zniszczonej katedry. Premier Edouard Philippe zwołał we wtorek posiedzenie rządu w celu omówienia i przygotowania tych planów. Również środowe posiedzenie rządu - według Pałacu Elizejskiego - ma być poświęcone jedynie sprawie pożaru.
Od poniedziałkowego pożaru oblicze francuskiej opozycji, krytykującej wcześniej kroki władz, zmieniło się; cała klasa polityczna, jednym głosem z Macronem, łączy się w bólu z narodem - informuje francuska agencja prasowa.
Brytyjska królowa Elżbieta II oraz następca tronu książę Karol również wyrazili solidarność z Francją po pożarze katedry Notre Dame w Paryżu. Doświadczenie z renowacji królewskiego zamku w Windsorze po pożarze z 1992 r. może być pomocne przy odbudowie świątyni.
Kapelan paryskiej straży pożarnej Jean-Marc Fournier został okrzyknięty bohaterem. To on uratował cenne relikwie korony cierniowej oraz Najświętszy Sakrament z płonącej katedry Notre Dame.
Przeczytajcie całą historię księdza na RMF24.PL
Z całego świata napływają we wtorek do Paryża wyrazy współczucia po pożarze w słynnej katedrze Notre Dame. O solidarności z Francuzami zapewnili m.in. papież Franciszek, brytyjska królowa Elżbieta II czy prezydenci USA i Rosji, Donald Trump i Władimir Putin.
Papież Franciszek zapewnił Francuzów o swej bliskości i modlitwie, udzielając błogosławieństwa biskupom tego kraju, wiernym paryskiej archidiecezji, wszystkim mieszkańcom stolicy i całej Francji.
Również królowa Elżbieta II w przesłaniu do prezydenta Francji Emanuela Macrona podkreśliła, że jest głęboko zasmucona pożarem i że w modlitwie łączy się z całą Francją.
"Niech Bóg błogosławi naród Francji" - napisał na Twitterze prezydent USA Donald Trump. Zniszczoną katedrę nazwał "jednym z największych skarbów świata".