"Jeżeli nie poprawia się sytuacji więźniów i jednocześnie alarmuje się o zagrożeniu buntami - to jest to niepoważne" - tak o słowach Rzecznika Praw Obywatelskich powiedział Paweł Moczydłowski, były szef więziennictwa, założyciel Stowarzyszenia Pomocy Więźniom i dzisiejszy gość Krakowskiego Przedmieścia 27.
W liście do ministra sprawiedliwości profesor Andrzej Zoll alarmuje: "ponieważ zakłady karne są przeludnione, a na jednego więźnia przypada trzy metry kwadratowe to możliwe są bunty". Według Moczydłowskiego można tych buntów w przyszłości uniknąć: "Musi być w Polsce i to szybko zbudowany autentyczny system probacji, żeby nie było tego picu, który się teraz odstawia. Instytucji, która realizuje środki alternatywne do kary pozbawienia wolności - po pierwsze. Po drugie nadzoruje i asekuruje wykonanie kary pozbawienia wolności, żeby była sensowna. I po trzecie zajmuje się warunkowymi, przedterminowymi zwolnieniami. 10 lat zostało straconych. Kiedyś trzeba zacząć".
Rzecznik Praw Obywatelskich - uważa, że bunty mogą wybuchnąć już jesienią. Moczydłowski z kolei twierdzi - że do buntów już dochodzi. Nie zdradził konkretnych miejsc.
foto Marcin Wójcicki RMF FM
09:05