Grzegorz Piotrowski zabójca księdza Jerzego Popiełuszki po 15 latach spędzonych w więzieniu wyszedł dzisiaj na wolność. Zdaniem mecenasa Leszka Piotrowskiego, jednego z najbardziej znanych adwokatów związanych z opozycją w latach 80., kara została odbyta i w sensie odpowiedzialności nie powinno się już do niej wracać.

Mecenas Piotrowski choć sam w procesie zabójców Popiełuszki nie brał udziału, to jak mówi, bardzo dokładnie śledził przebieg tej sprawy. Jego zdaniem do sprawy wyroków związanych z zabójstwem księdza Jerzego Popiełuszki nie powinno się już wracać. "Ci ludzie zostali osądzeni, skazani i odsiedzieli swoje. Kara została odbyta. W sensie odpowiedzialności tych trzech, czy czterech panów, nie powinno się do tego wracać. Nie można do tego wracać" - uważa Piotrowski. Na pytanie czy to był sprawiedliwy wyrok, mecenas odpowiedział: "Był sprawiedliwy. On był surowy, ale nie było wówczas kary surowszej niż ta, która została Grzegorzowi Piotrowskiemu wymierzona. Ja uważam ten wyrok za surowy i sprawiedliwy. Czy on wpłynął na osobowość Piotrowskiego to czas pokaże" - powiedział RMF, Leszek Piotrowski.

Leszek Piotrowski w rozmowie z naszym reporterem Marcinem Buczkiem podkreślił, że powinno się nadal dążyć do wyjaśnienia okoliczności morderstwa księdza Piopiełuszki. Mecenas Piotrowski nie wierzy, by oficer SB w randze kapitana samodzielnie podejmował decyzje. Tą sprawę chce wyjaśnić także Instytut Pamięci Narodowej. "Ustalono sprawców lub podejrzanych, teraz chodzi o ustalenie kto tak naprawdę kierował tym zabójstwem. Chodzi o ustalenie, czy inne osoby, zajmujące wyższe stanowiska w hierarchii – co wyraźnie podkreślam – partyjnej i rządowej - uczestniczyły w przygotowaniach lub w inny sposób w zamordowaniu księdza Popiełuszki" - powiedział RMF profesor Leon Kieres, szef IPN. Jak podkreśla profesor Kieres, IPN nie może powracać do spraw już osądzonych. Taką decyzję może natomiast podjąć prokurator.

Dodajmy, że w łódzkiej prokuraturze toczy się przeciwko Grzegorzowi Piotrowskiemu postępowanie w innej sprawie - o znieważenia sędziów. Grożą mu za to dwa lata więzienia.

11:25