Zerwanie umowy, konieczność wypłaty wysokiego odszkodowania, a w sumie niegospodarność – takie zarzuty stawia szczecińska prokuratura prezydentowi miasta i jego sześciu byłym zastępcom.
W 1998 roku Marian Jurczyk podjął decyzję o zerwaniu umowy z niemieckim inwestorem, co kosztowało miasto wypłatę wysokiego odszkodowania. Mowa jest tu o pięciu milionach złotych.
Jurczykowi i jego ówczesnym współpracownikom grozi nawet 10 lat więzienia.