Prezydent Szczecina, Marian Jurczyk, jeździ po całym świecie w poszukiwaniu inwestorów. Towarzyszą mu jego zastępcy. Włodarze wspólnie stwierdzili, że tylko w ten sposób można znaleźć prawdziwych inwestorów.
- Musimy być mądrzejsi od mediów i od polityków. Musimy jeździć po świecie i szukać inwestorów- tak swoje wzmożone wyjazdy tłumaczy Marian Jurczyk.
W pierwszą podróż do RPA wybrał się jeden z wiceprezydentów Szczecina. Miał tam zobaczyć siedzibę firmy zainteresowanej inwestowaniem w Szczecinie. Skończyło się jednak na obejrzeniu budynku z zewnątrz. Po jego powrocie do Polski okazało się, że kapitał lustrowanej firmy wynosi 60 złotych.
Kolejny wiceprezydent pojechał do Barcelony, skąd – jak zapewnia - przywiózł nowe doświadczenia i opinie. Z kolei w ubiegłym tygodniu prezydent Jurczyk wrócił z USA, gdzie zdarzyło mu się publicznie pozdrawiać nieżyjącego już prezydenta Reagana.
Obecnie prezydent oraz jego zastępcy przebywają we francuskim Cannes.