Ponad dwa tysiące cywilów opuściło swe domy w Macedonii i uciekło do Serbii. Szukają tam schronienia przed walkami, jakie toczą się między macedońską armią a albańskimi partyzantami na pograniczu z Kosowem.
Macedońskie oddziały rozpoczęły w czwartek szeroko zakrojoną ofensywę starając się przejąć kilkanaście wiosek w rejonie Kumanowa, kontrolowanych przez albańskich rebeliantów. Tylko wczoraj z Macedonii uciekło prawie tysiąc osób, w większości kobiet i dzieci. "To kolejny Holocaust w samym sercu Europy. Zachód powinien jakoś zareagować, pomóc nam. Przecież tak nie można." – mówią zrozpaczeni uchodźcy, którzy nie mają do kogo zwrócić się o pomoc. Tymczasem macedońska armia mówi o sukcesie w swej ofensywie przeciwko albańskim partyzantom na północy kraju. Rządowe oddziały przejęły kontrolę nad co najmniej czterema wioskami zajmowanymi dotychczas przez rebeliantów. Żołnierze przyznają jednak, że gdy wkroczyli do Vakcine i Lojane wioski były jak wymarłe - nie było w nich nikogo - ani partyzantów, ani cywilów. Tylko wczoraj uciekając przed walkami przygraniczne tereny północnej Macedonii opuściło ponad dwa tysiące ludzi, w większości kobiet i dzieci. Uchodźcy szukają schronienia głównie w południowej Serbii.
06:45