Dwugodzinny strajk ostrzegawczy zapowiedzieli na czwartek kolejarze w Lublinie. To protest przeciwko zawieszeniu od 1 maja 33 lokalnych pociągów. Jeśli ta forma nie przyniesie zmiany decyzji, pracownicy PKP straszą strajkiem generalnym.
Na razie nie wiadomo, jak przebiegać będzie strajk ostrzegawczy; rzecznik wojewódzkiego komitetu protestacyjno-strajkowego kolejarzy w Lublinie – nie chciał ujawnić szczegółów, zapowiedział jedynie, że strajk generalny może się rozpocząć po upływie co najmniej 48 godzin od strajku ostrzegawczego.
Koleje nie podpisały dotychczas umowy z lubelskim urzędem marszałkowskim na dotacje do przewozów, bo PKP nie może porozumieć się z samorządem co do kwoty dotacji. Według ich wyliczeń, aby utrzymać kursowanie wszystkich pociągów potrzeba ponad 24 mln zł. W budżecie województwa lubelskiego na dofinansowanie kolei zapisano w tym roku 12 mln zł. Trwają rozmowy.