6 osób zabili bandyci, którzy napadli wczoraj na bank w węgierskiej miejscowości Mor. Siódma ofiara zmarła w szpitalu. Dwóch bandytów, którzy wtargnęli do filii austriackiego "Erste Banku" było uzbrojonych w pistolety maszynowe - bez żadnego ostrzeżenia otworzyli ogień do ludzi.
Policja ustaliła już nazwiska przestępców, nie wiadomo jednak, czy funkcjonariusze są na ich tropie – od wczorajszego wieczoru policja nie udziela żadnych informacji na ten temat, aby nie ułatwiać ucieczki bandytom. Podano jedynie, że z miejsca napadu uciekli pieszo, ale w pobliżu banku czekał na nich samochód. Posłuchaj relacji naszego korespondenta Tadeusza Wojciechowskiego:
W napadzie zginęła między innymi pracująca w banku żona burmistrza miasta Mor. "To najbardziej brutalny atak, z jakim zetknąłem się podczas 34 lat pracy w policji" - mówi komendant główny policji węgierskiej.
Za pomoc w schwytaniu obu bandytów, których nazwiska są znane policji, wyznaczono nagrodę w wysokości 10 milionów forintów.
Na zdjęciu: Robert Farkas i Szilard Horvath - prawdopodobni bandyci
Zdjęcia te udostępniła agencji MTI budapeszteńska policja.
08:40