Seria eksplozji na Sri Lance. Doszło do wybuchów w trzech kościołach podczas mszy oraz w trzech pięciogwiazdkowych hotelach. Po kilku godzinach doszło do kolejnych dwóch zamachów. W atakach terrorystycznych zginęło ponad 100 osób. W kraju została wprowadzona godzina policyjna.
Po godz. 9 czasu lokalnego doszło do eksplozji w kościele św. Antoniego w Kolombo, a także w świątyniach w Negombo, nieopodal stolicy i w Batticaloa na drugim końcu kraju. W tym samym czasie zanotowano także trzy wybuchy w pięciogwiazdkowych hotelach Shangri-La, Kingsbury i Cinnamon Grand Hotel w Kolombo.
To była rzeka krwi - mówi lokalny sklepikarz N. A. Sumanapala w rozmowie z "New York Times". Z kościoła wyszedł ksiądz cały we krwi - dodaje.