Nie widać końca nadużywania władzy i wykorzystywania stanowisk - wynika z opracowania Transparency International. Według dokumentu najmniej dotknięte korupcją są: Finlandia, Dania i Nowa Zelandia. Najgorzej pod tym względem jest w Ugandzie, Nigerii i Bangladeszu. Polska lokuje się dokładnie w środku listy 91 państw.
Oznacza to, że Polacy nadal uważają, iż załatwienie jakiejkolwiek, nawet najprostszej sprawy w urzędzie wymaga wręczenia łapówki. A dlaczego tak się dzieje? „Rozmaite ministerstwa, urzędy centralne przyznają dotacje, zezwolenia, koncesje uznaniowe, ulgi, limity, zwolnienia, ustanawiane są kontyngenty – i to jest właśnie rozległe żródło korupcji” - tłumaczy socjolog Andrzej Kojder. Jedynym wyjściem z tej sytuacji - według przedstawicieli Transparency International - jest wprowadzenie nadzoru nad instytucjami państwowymi i uchwalenie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Według ludzi, którzy walczą z korupcją takie zmiany pozwolą nam wyprzedzić Litwę, Estonię i osiągnąć poziom Trynidadu i Tobago. Poziom - na razie dla Polski nieosiągalny.
07:15