Płetwonurkowie odnaleźli ciało mężczyzny, trzeciej ofiary rodzinnej tragedii, do której doszło wczoraj po południu w Koninie. 40-letek utonął w kanale razem z dwójką swoich dzieci: 13-letnim synem i 5-letnią córką, których próbował ratować.
[onbraz:jpg:left] Według policji do tragedii doszło prawdopodobnie w momencie, gdy dzieci, które stały na betonowym brzegu kanału porośniętym glonami, pośliznęły się i wpadły do wody. Zostały wciągnięte przez wir i zaczęły się topić. Ojciec skoczył, aby je ratować. Możliwe, że uderzył głową o betonowe podłoże i stracił przytomność.
19:05