Polskie karetki do dyspozycji krajów UE. Resort zdrowia potrzebuje ambulansów ratowniczych, które w nadzwyczajnych wypadkach, jak klęska żywiołowa czy atak terrorystyczny, mogłyby zostać wysłane za granicę.
Każde z 16 województw ma wytypować jedną karetkę i trzymać ją wraz z załogą w pełnej gotowości. Jednak wiele stacji pogotowia twierdzi, że nie stać ich na taki wydatek. Koszt utrzymania jednego zespołu ratownictwa medycznego waha się w granicach 700-800 tys. złotych rocznie - mówi dyrektor wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego w Szczecinie.
Pomysł budzi konsternację także z innego powodu. Inicjatywa szlachetna i wspaniałomyślna, ale nie wiem, czy do zrealizowania - mówi Sylweriusz Kosiński, zastępca dyrektora ds. medycznych zakopiańskiego szpitala. Gdyby było wszystkiego na tyle, to czemu nie. Ale jest tak mało karetek... W całym powiecie tatrzańskim są tylko 3 karetki pogotowia.